Czy założenie niebieskiej karty przez żonę przesądza o wyniku sprawy rozwodowej i czy zawsze prowadzi do wszczęcia sprawy karnej?
Z takim pytaniem zwrócił się do mnie zdenerwowany młody mężczyzna . Na tak postawione pytanie odpowiedzieć można dopiero wtedy kiedy ustali się co faktycznie leży u podłoża tego pytania. Aby poczynić takie ustalenia musiałem z klientem przeprowadzić konferencję i nie była to krótka chwila lecz szereg pytań na które musiał odpowiedzieć . Oczywiście pierwsze pytanie ze strony Klienta padło jakby standartowe . Od czego zacząć panie mecenasie ? Moja odpowiedź zawsze jest taka sama; od początku . Staram się nie urazić żadnego Klienta, więc grzecznie uprzedzam ,iż aby ocenić w sposób prawidłowy jego sytuacje musi być ze mną całkowicie szczery, przecież jeśli coś przede mną ukryje, spowoduje to błędną ocenę jego sytuacji i może spowodować porażkę w jego sprawie.
Po tych moich słowach Klient powiedział ,iż są z żoną 5 lat po ślubie , mają 2 letnią córkę. Żona nie pracuje zajmuje się domem w którym mieszkają, opiekuje się dzieckiem .On sam pracuje jako specjalista od instalowania oprogramowania komputerowego dla klientów biznesowych jak również jest serwisowaniem zainstalowania oprogramowania. Uzyskuje w pracy ponad przeciętne dochody. Żonę stać na wszystko. On nie zawsze ma czas by skorzystać z owoców swojej pracy.Choć pracował do późna wydawało mu się że są szczęśliwym małżeństwem. Aż tu nagle został zaproszony przez dzielnicowego na rozmowę i ten przeprowadził z nim wywiad na okoliczność założonej przez żonę niebieskiej karty.Po rozmowie z dzielnicowym próbował rozmowy z żoną lecz ta nie wyrażała ochoty na przekazanie mu informacji co skłoniło ją do założenia niebieskiej karty.Zrobił „rachunek sumienia”i okazało się że nie znajduje okoliczności ,usprawiedliwiających takie zachowanie żony. To spowodowało ,iż jako specjalista komputerowy odnalazł w internecie moją kancelarię. Zapytałem go co zadecydowało że zwrócił się do mnie o pomoc . Powiedział ,że szukał osoby z dużym doświadczeniem zawodowym i dlatego wybrał moją kancelarię.
Oczywiście rozmawiając z klientem zadałem mu szereg pytań pomocniczych . Ponieważ okazało się ze nigdy z żoną się nie kłócił , nie dochodziło do rękoczynów, nie był nigdy zatrzymywany pod wpływem alkoholu czy narkotyków przez policję ,nie było też interwencji policji w ich mieszkaniu .Równocześnie przyznał że w trakcie całego tygodnia pracuje od rana do wieczora.
To co usłyszałem od Klienta spowodowało, że ja miałem dla niego gotowe rozwiązanie ale najważniejsze to odpowiedz na pytanie co się stało w jego związku.
Moja wstępna diagnoza była następująca : żona klienta znalazła sobie na jego miejsce innego mężczyznę(tu zaprzeczył moim wnioskom, mówiąc że się kochają i że to przejściowe trudności ). Dodam że pozostaliśmy przy swoich stanowiskach. Dalej wskazałem mu że żona po prostu chce uzyskać rozwód z jego winy i alimenty na siebie i na ich dziecko. Przy dochodach mojego klienta jego żona otrzymałaby alimenty pozwalające jej na wystawne życie.
Ponieważ opór klienta był dosyć znaczny poradziłem mu aby zmienił godziny swoje pracy. Niestety nie mógł się na to zgodzić z uwagi na swoje zawodowe zobowiązania .W tej sytuacji uznałem że dla klienta najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie prywatnego detektywa ,który zweryfikuje zachowania jego żony. Detektywa Klient znalazł w internecie .
Już po tygodniu Klient pojawił się w mojej Kancelarii i powiedział że miałem całkowitą rację, jego żona po porostu znalazła sobie innego i chciała jego kosztem ustawić swoje dalsze życie ,aby płacił alimenty na nią i na dziecko.
Te ustalenia klienta pozwoliły mi na skierowanie do jego jeszcze żony listu adwokackiego z wezwaniem do polubownego rozwiązania sporu między stronami .
W tym wypadku okazało się że niebieska karta nie ma żadnego znaczenia bowiem ustaliliśmy że przeciwniczka dąży do zdyskredytowania swojego męża za wszelką cenę ,by uzyskać alimenty na siebie i dziecko.
W wyniku mojego wezwania doszło do spotkania pomiędzy moim Klientem a jego żoną w mojej Kancelarii .Ja przedstawiłem nasze ustalenia .Ustaliliśmy że żona Klienta spotyka się z inny mężczyzną . Te ustalenia detektywa przedstawiliśmy żonie Klienta na spotkaniu. Wobec miażdżących dowodów przyznała że spotyka się z innym .W takim wypadku rozwiązanie sporu w było bardzo proste. Żona Klienta wycofała się z stwierdzeń, które podała do niebieskiej karty i po krótkich negocjacjach zgodziła się rozwiązanie małżeństwa stron bez orzekania o winie stron i alimentach na dziecko w wysokości odpowiadającej potrzebą dziecka. Na wiarołomną żonę klient nie zapłacił ani złotówki.
Oczywiście ,jeśli chodzi o niebieską kartę nie zawsze jest tak prosto ,czasem trzeba rozprawiać się z każdą linijkę niebieskiej karty z osoba, ale to już zagadnienie na inny artykuł.